Moje obrazy, nieokreślona potrzeba dotknięcia konkretnego koloru, uformowania plamy… rodzi się nagle lub powoli… ale zawsze w emocjach. Słowo krzyczy kolorem, kolor niesie imię. Słyszę i widzę, chłonę, staram się zapamiętać i przenieść na płótno, dotykając wyobraźni palcami, szpachelkami, pędzlami, szczotkami. To powidoki moich spotkań z naturą, materią i ludźmi. To również mój język… nigdy dosłowny… zawsze czekający na jeszcze jedno słowo i otwierający następne… czekający na jeszcze jedno pociągnięcie pędzla… Obrazy niedomówione…
Fotografia, pozwala zatrzymać mój bieg. Jak każdy z nas żyję szybko, za szybko… Zatrzymuję się wszędzie, gdzie zauważę piękno, a widzę je w zwyczajnych miejscach, które mijamy obojętnie. Tym razem zatrzymałam się w Wenecji. Mur, brud, pękniecie. Niedoskonałości są piękne.

Edda

„W malarstwie Edyty Markiewicz-Brzozowskiej najbardziej działa rodzaj poetyckiej ekspresji, zdominowany feerią barw, przenikających się wzajemnie. Emocje towarzyszące powstawaniu każdego z dzieł, niczym nie uporządkowane myśli, dają obrazom ogromny ładunek uczuciowy i bez problemu odczytujemy nastrój tej jednej chwili, kiedy dłoń dotykała płótna. W jakimś sensie jesteśmy więc obecni w procesie powstawania dzieła sztuki. Choć nie chodzi tu o czas i miejsce. Artystka niczego nam nie ułatwia, gdy notuje swoje uczucia i przelewa emocje. To my w obecności Jej dzieł doskonale odbieramy i rozumiemy stan twórczej emanacji.

Artystka eksploruje każdy fragment swojej codzienności. Z aparatem fotograficznym przygląda się zupełnie zwykłym i niezwykłym fragmentom ścian, wydobywa z nich obrazy, którymi mogłyby być, a nie są. Za pomocą aparatu to wszystko może przeobrażać i tworzyć obrazy fotograficzne, gdzie motywem są omszone ściany budynków, fragmenty zniszczonych elewacji i opuszczone miejsca Weneckiej aglomeracji. Wydaje się zatem, że wrażliwość i uważność są tym, co najbardziej wpływa na jakość Jej dzieł. Bardzo dominująca cecha, zasługująca na brawa”.

Henryka Milczanowska

Organizator:
Olga Stokłosa
Henryka Milczanowska

Galeria Studio Buffo
Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6